Podsumowanie stycznia

31 Stycznia 2019

Postanowiłem robić posty podsumowujące co miesiąc, bo ciężko strasznie robić podsumowanie całego roku, kiedy nie pamięta się już dobrze tego co działo się na początku roku.

W pierwszym tygodniu stycznia był sylwester, leniuchowanie i odsypianie, a potem wziąłem się za kończenie kompilatora. Pocisnąłem naprawdę mocno, siedziałem całe 3 dni z rzędu (nawet po kilkanaście godzin) przed kodem, budziłem się myśląc o kodzie i zasypiałem myśląc o kodzie. Nie polecam!

No ale zrobiłem ten kompilator, mogę się teraz nim chwalić.

Przy okazji musiałem zrobić jakieś pomniejsze zadania domowe, a potem zaczął się kolejny tydzień, gdzie robiłem zadanie na Systemy Rozproszone w parze. Zadanie CloudAtlas polegało na zaimplementowaniu aplikacji instalowanej na kilku serwerach, która zbiera dane o tych komputerach a następnie je odpowiednio agreguje i propaguje w sieci.

Podczas tego zadania miałem znowu okazję mieć przyjemność z Dockerem i docker-compose, aby skonfigurować sobie środowisko testowe. Kontenery są o tyle lepsze od maszyn wirtualnych, że szybciej wstają i umierają.

W międzyczasie byłem w Łodzi na treningu Polskiej Reprezentacji Quidditcha. Ponieważ było zimno, a ja miałem rozwalone korki to się przeziębiłem i kolejny weekend spędziłem nie wychodząc z domu.

Miałem mięć prezentację na Warszawskiej Grupie .NET, ale na Politechnice był alarm pożarowy i spotkanie się nie odbyło (powiązany post).

Ale w końcu udało się oddać CloudAtlas i wtedy też miałem egzamin z Systemów Rozproszonych. Bardzo ciężki, bo pytania były o detale. No ale liczę na szczęście.

Poszedłem kupić sobie korki i nawet całkiem mi się poszczęściło. Kupowanie korków w zimie oznacza mały wybór i duże przeceny.

Zmieniłem też umowę na internet i musiałem przekonfigurować mój serwer.

W ostatni weekend zaczęła się sesja. Drugim egzaminem były Metody Realizacji Języków Programowania, czyli ten przedmiot od kompilatora. Opuściłem tylko jedne ćwiczenia, a na każdych na których byłem to zgłaszałem się do tablicy, więc egzamin był dla mnie dość prosty.

Trzeci egzamin, z Reprezentacji Wiedzy również był prosty, bo był powtórką z prac domowych. Jedynie dzisiaj mam jeszcze drugą część - egzamin ustny, ale powinienem sobie poradzić.

Jak się skończyły projekty, to w końcu miałem czas, żeby nagrać jakieś wideo. Pod pierwszy ogień poszło “Kaczuszka poznaje kompilację”, a za chwilę ukaże się też film o moim laptopie.

No i tyle w dużej mierze jeśli chodzi o styczeń. W lutym będę miał więcej wolnego czasu, więc mam nadzieję nagrać więcej filmów, zrobić coś w stronę magisterki, itd.